Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 21 listopada 2011

43.  Na kolejnych rezonansach, (program) mam coraz więcej tych niepotrzebnych plamek na mózgu. ;-D Gdy kiedyś złapałem na przykład grypę, nie rozkładała ona mnie tak szybko i tak bardzo. Gdy się zmęczyłem, wypiłem, zgrzałem, czułem się jak każdy z moich zdrowych kolegów w tym stanie.
 Teraz nie jest tak wesoło. Łamie mnie szybko, solidnie i bardzo wolno puszcza. To znaczy bardzo pomału, dochodzę do swojej obecnej normy. ;-D
Gdy choruję, robię sobie wolne. Leżę, odpoczywam. A tak szczerze, to muszę, bo jestem do niczego, ledwo łażę, nie mam siły i w ogóle nie chce mi się nic robić, a nawet myśleć ;-D
Jednak, jak na faceta co ma mózg jak ser szwajcarski… ;-))) Jakoś sobie z tym radzę. Lekarze jakoś mnie wykurują, a potem znowu komputer, ćwiczenia w klubie fitness, basen i znowu jestem w pełni sił i mam myśli pozytywne…
Na jakiś czas… ;-)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz