Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 listopada 2011

41. W komentarzach, które znajduję pod moimi tekstami, czasem czytam, że narzekam, że myślę cały czas o SM-ie…
Tak pewnie wygląda w blogu… ;-D W rzeczywistości, nikt żadnych narzekań ode mnie nie słyszy. Nawet jak ktoś spyta, jak zdrówko? Odpowiadam zawsze – „Świetnie”… ;-D Kryję się, może nawet aż za bardzo, z moimi kłopotami zdrowotnymi.
Jak ktoś czyta mój cały Blog, to znaczy zakładki – „Moje przemyślenia”. „Moje opowieści”. To chyba nie odnosi takiego wrażenia. Zakładka, „Moje SM i nie tylko” w moim zamyśle, jest po to bym mógł podzielić się z innymi chorymi, moimi kłopotami i odczuciami związanymi z moją niepełnosprawnością spowodowaną chorobą.
Dla mnie bardzo brakowało w pewnym okresie, porad i wiadomości o tym jak ktoś sobie radzi. Co to za choroba, czym jest spowodowana i ile czasu mi pozostało? Gdy przyszła depresja i zdałem sobie sprawę że na nią choruję, potrzebowałem rady, jak z nią sobie poradzić.
To co wtedy znalazłem, pisane było takim naukowym bełkotem, że nic z tego nie rozumiałem. Szukałem kogoś z ludzkimi odczuciami, co mógłby mi wtedy doradzić, pomóc.
Cały wtedy krzyczałem Ratunku!!! Ale nikt tego nie słyszał…
Myślę że po tylu latach mojej choroby, nazbierało się sporo doświadczeń w mojej głowie, którymi mogę się teraz z Wami podzielić. Zdałem sobie wreszcie sprawę, że nie tylko ja zadaję sobie te powszechne pytanie… Dlaczego ja? Poco? Jak z tym radzić? Na pierwsze dwa pytania odpowiadam zawsze: „No bo tak” Jest nowotwór, zawały, wylewy, jest i SM… Wszystko dla ludzi… ;-D
A jak z tym radzić, jak żyć? To właśnie dlatego powstał ten Blog. Opisuję jak ja sobie z tym radzę… ;-D
Jeśli ktoś skorzystał cokolwiek na moich radach, to niech podzieli się adresem tego Bloga z innymi. Może inni też coś z niego uszczkną dla siebie. ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz