Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 20 listopada 2011

42. Czytałem kiedyś artykuł w jakimś czasopiśmie… ;-D
Że ktoś na wózku podjechał do kas pierwszeństwa dla niepełnosprawnych…  
Zdziwiłem się, To są takie kasy w supermarketach? Nigdy się z takimi nie spotkałem. Zawsze się zastanawiałem, jak też niepełnosprawny na wózku, może zrobić zakupy, jeśli nie ma szans na podjechanie do kas, z powodu wąskiego przejazdu.
Nigdy nie widziałem takiego czegoś i pewnie bym odesłał takiego niepełnosprawnego, gdybym był pracownikiem sklepu,  do Punktu Obsługi Klienta… ;-D
           
To dobry pomysł, takie kasy. Także podjazdy, windy, toalety, żadnych barier. Tylko że bardzo mało widziałem osób niepełnosprawnych, na wózkach, pojazdach akumulatorowych, robiących zakupy w supermarkecie.
Jak takie kasy funkcjonują, jeśli tylko raz na jakiś czas podjedzie niepełnosprawny do kasy… ;-D Pomijając że zbudzi ciekawość klientów, to nikt przy takiej kasie, niepełnosprawnego nie przepuści. Przecież taki jeden, to może poczekać. Inni, z rodzinami,  mają całe wózki zakupów… ;-D 
A już nie daj Panie Boże, jak wózek będzie akumulatorowy, niepełnosprawny ładny, zadbany i elegancko ubrany… ;-D

I tu widzę przyczynę, że niepełnosprawni na wózkach w supermarketach zakupy robią rzadko.
- Pierwsze to właśnie kasy i ta mentalność ludzi… ;-D
- Drugie, Jak już znajdzie się, jakimś cudem, miejsce na parkingu, to jak z samochodu niepełnosprawny ma wysiąść? Wokół za mało miejsca.
- A jeśli przy supermarkecie i w nim samym barier nie ma. To jak ma do tego marketu dotrzeć.
1.) Gdy mieszka w bloku i nie ma windy?
2.) A jak mieszka na parterze, to jak pokona schody, progi, drzwi, murki?
3.) Jeśli dotrze na chodnik, to ile jeszcze barier ma przed sobą?…
4.) A jeśli stać go na samochód, a nie stać już na dostosowanie auta do niepełnosprawności.
No dobra… Wystarczy… Wychodzi że najlepiej jak ktoś zrobi zakupy, najlepiej z domu nie wychodzić, siedzieć lub leżeć przed telewizorem i czekać na śmierć.
- I oszczędność dla Kas Chorych, ludzie mniejsze podatki muszą płacić. ZUS się cieszy, MOPS ma mniej pracy, spadkobiercy mają mieszkanie, szpitale mniej klientów. Budżet Państwa ma więcej kasy na pensje… ;-D
Więc mam propozycję dopisku dla niektórych w Legitymacji Ubezpieczeniowej.

JEŻELI I MI SIĘ COŚ STANIE, WYLEW, WYPADEK, CHOROBA. TO ZRÓBCIE ZE MNĄ, TO SAMO CO Z RESZTĄ NIEPEŁNOSPRAWNYCH. ZEPCHNIJCIE MNIE ZE SKAŁY, SPALCIE W KREMATORIUM, POCHOWAJCIE, BROŃ BOŻE LECZCIE!!! ;-D
PODPIS: MILIONER, POSEŁ, KULTURYSTA, OCHRONIARZ, MAŁOLAT…

„Ale to już było
i nie wróci więcej.
I choć tyle się zdarzyło
 to do przodu
Wciąż wyrywa
głupie serce .
Ale to już było,
znikło gdzieś za nami
Choć w papierach lat przybyło
to naprawdę Wciąż jesteśmy tacy sami”…

Jestem cyniczny?.. A co… Mam teraz taki kaprys i humor… Czarny… ;-D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz