Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 stycznia 2012

96.  Wspomnieć o tym mogę, bo już, myślę, że mnie na tyle znacie i wiecie, że nie przywiązuję do takich spraw wielkiej wagi…
Za nie myślenie jedynie o sobie, za swój stosunek do życia, nieustępliwość chorobie, racjonalizm i myślenie na zapas o przyszłości rodziny, jestem dawany jako przykład innym i to nie tylko chorym ludziom. ;-D
To miłe, ale nie mogę, niestety, wpaść za to w samouwielbienie… ;-D
Wiem, że aż taki święty, to ja nie jestem. Wiele błędów popełniłem i robię je nadal… Ale za to, że się przynajmniej staram… ;-D To pozwalam, możecie wziąć, ze mnie, trochę tego przykładu… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz