Łączna liczba wyświetleń

piątek, 20 stycznia 2012

92.  Na ulicy często obserwujemy kogoś atrakcyjnego. Wszystko jedno czy jest to kobieta czy mężczyzna i czy obserwatorem jest chłopak czy dziewczyna. Jak jest na kim wzrok zawiesić, „często rzucamy nań okiem”… ;-D
A to na nogi. Na piersi czy tyłek… !!! Oj, nie prawda panienko…  Ty też lustrujesz facetów aż miło… ;-D Zwłaszcza w twoje dni płodne… ;-D  Nie tylko, to jedno, i nie tylko chłopom to w głowie. ;-)))

Swoje koleżanki, też oglądasz od dołu do góry. Czy ma sadełko, czy strój dopasowany jest do figury? Nie ukrywam, mężczyźni mają to samo. ;-D Jesteśmy podobni, chodź pochodzimy z dwóch różnych planet. Lubimy być atrakcyjniejsi od innych, choć nie zawsze to nam wychodzi. Jesteśmy niestety ułomni i najczęściej to piwko, czy ciastko psuje ogólny efekt. No ale cóż, jak jest tyle pokus dookoła. ;-D
Lubimy kogoś podglądnąć przez okno, spojrzeć niby od niechcenia na plaży, zwrócić uwagę na ruchy w tańcu. Jesteśmy seksualni i normalnym jest u nas, myśl o przedłużaniu gatunku… To nie jest żaden wstyd… Chociaż obserwując niektóre osoby… ;-)))
Sex, oprócz między innymi zaspokojenia głodu, pcha nasz gatunek do przodu. Wiele zależności w grupie też zależy od niego. Nie da się seksu zlekceważyć, przejść obok. Prędzej czy później da o sobie znać. Psychoterapeuci wiedzą coś o tym. Wspomnienia o nim, w dużej mierze zależą od tego, czy był udany, niewymuszony i przyjemny.
Więc czy mamy udany związek, czy mamy dobry humor i jak spoglądamy na świat, zależy  od naszej szeroko pojętej seksualności… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz