Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 22 stycznia 2013

               267. Taki wpis na pewnej stronie internetowej dokonałem… ;-D Chyba nic się nie stanie, jak go w całości przytoczę. Wybaczcie, dziś mam lenia… ;-D
Dzięki Klaudio, że nazwałaś mnie Guru... To miłe, ale to bardziej humorystyczne stwierdzenie, bo takim - z dystansem do siebie gościem zresztą jestem. ;-D
Nikt nie ma patentu na mądrość. Może się to komuś tak wydawać, ale to nie prawda. Żadna opcja polityczna tak nie ma. W tym panuje prawdziwa demokracja, a ja wyjątkiem tu nie jestem… ;-D
Ciążę jak wiadomo, każda pani z SM-em ,przeżywa inaczej. Nie ma w tym żadnej reguły. Wiadomo, że przez zajściem, trzeba poradzić się neurologa i ginekologa. A co potem? Ja, jako chłop SM-owiec, zrobił bym to co by podpowiadało by mi serce... ;-D No chyba że byłbym w programie i groziło by mi wstrzymanie leczenia.
Ale to już zupełnie inna bajka... ;-*
Ania ma rację, do tego trzeba dwojga (często) i mieć taką potrzebę. Chłopa jak nam (WAM ;-D) nie pasuje można wymienić. Tylko to też nie jest takie proste. Jak jest tylko popęd, nazywam to chucią, to nie ma problemu. Wymiana modemu. Ale jak jest prawdziwa miłość i znaczna różnica poglądów. To tu już się problem pojawia.
Wiecie panie, chłop to nie taka prosta konstrukcja. Też każdy jest inny i testami tego się nie da stwierdzić. Mężczyzna też potrafi kochać bezwarunkowo, aż do grobowej deski.
Tylko też i rozumiem jego potrzebę posadzenia drzewa, spłodzenia potomka i wybudowania domu. Tak u chłopa często bywa. Chce przekazać swoje geny potomności. ;-D
Żeby coś postanowić w tak poważnej sprawie trzeba mieć partnera któremu na pewno możemy bezwarunkowo ufać, w każdej sytuacji i w każdym momencie.
Ja mam taką żonę, mój skarb największy, ale z nią już jestem od 30 lat...
Jak można być pewnym zachowania kogoś, na początku drogi. Ja sam po 50-tce nie zawsze ufam sobie.
Matka która ma mieć potomka i jest chora na SM, MUSI!!! mieć wsparcie!!! Najlepiej w kochającym partnerze.
Ciąża w SM-e to nie wyrok śmierci, ale trzeba wiedzieć że może się skończyć różnoraką niepełnosprawnością. Znam sam wspaniałe dziewczyny z SM-em , we wspaniałych rodzinach i nie widać po nich niepełnosprawności.
Macierzyństwo, może być i jest często dla kobiety czymś pięknym, gdy ma kogoś obok siebie. Kogoś któremu może powierzyć całą siebie. Kogoś zaufanego, kochającego, umiejącego się poświęcić i dla którego to byłby… Sposób na życie. Taki na dobre i na złe…  ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz