Pisałem
już gdzieś o tym… Swego czasu wywołało to nawet dyskusję, może to było w Dąbku?...
Powiedziałem że wolałbym stracić wzrok,
niż słuch. No jeśli musiałbym wybierać... ;-D
Słuchem,
teraz, mogę sobie świat wyobrazić, a wzrokiem świata nie usłyszę... Wygodniej
jest żyć widząc, ale nie słysząc, niczego nie potrafiłbym zrozumieć…
Ot
takie przemyślenie… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz