Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 13 lutego 2012

108.  Moja mądrość, zaczerpnięta z życiowych obserwacji ;-D… cz I 

Czy będziemy w życiu szczęśliwi, zależy tylko od nas. Musimy mieć w sobie wielkie pokłady intuicyjnej wiedzy, aby móc nie zrażać do siebie osoby, która  jest nam szczególnie bliska...  
Jeżeli decydujemy się na związek kogoś z rodziny zamożnej z osobą niezbyt zamożną, pamiętajmy, nigdy, pod żadnym pozorem, tego faktu mu nie wypominać. Każdy wie, kim jest z pochodzenia i może mieć pewne skrupuły, fobie. Ale jak już partner powie, w porywie złości, że wyciągnął współmałżonka z ubóstwa, to takie coś, jak zadra, w psychice pozostaje na długie lata.
I mimo, że takie słowa mogły wyrwać się niechcący, na zawsze pozostają w pamięci, pomimo że uważa się je już za zapomniane, nigdy takimi się nie stają.
W związku są zawsze jakieś różnice, a to zamiłowań, charakteru, hobby, preferencji żywieniowych. Jeżeli związek, pozostawimy samemu sobie, zacznie się wypalać, blaknąć. Jeśli nas to zastanowi i zostanie zauważone, będzie się szukać przyczyn, szukać powrotu do chwil minionych i szczęśliwych.
W takich wypadkach zawsze się będzie wracać do dawnych nieporozumień i szukać przyczyn, takich właśnie cierni w związku. Nieporozumienia będą coraz częstsze, a przyczyną już będą nawet bardzo błahe sprawy.
Jeżeli będzie to trwało całymi latami nie ma mowy byśmy sami, bez pomocy z tego labiryntu wyszli. Musimy poszukać pomocy…(cdn.)


PS.
W tym tygodniu, żona pracuje po południu, więc i teksty umieszczane będą tak samo... ;-D
Zauważyłem że jak mi nikt nie przeszkadza ;-D to są zgrabniejsze i gramatyczniejsze... ;-)))


Kolega dziś  ma mieć operację, więc co najmniej do piątku, jak będzie wszystko w porządku, nie mam go jak odwiedzać. Wiadomo, co najmniej 5 godzin operacji, sala pooperacyjna, monitory, stres, ból. Niech w spokoju dochodzi do siebie... ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz