289. Oglądałem niedawno na dwójce odcinek serialu Szpitalu Three Rivers. I wiecie co? Popłakałem się. Kibicowałem facetowi który szukając jakiegoś sensu w umieraniu, zażądał odłączenia go od respiratora i oddania jego narządów innym chorym potrzebującym przeszczepu. Udało mu się to. Gdy odjeżdżał w ostatnią drogę, czyli do sali pobrania narządów, bliscy tych co czekali na przeszczep dziękowali tworząc szpaler...
Łączna liczba wyświetleń
piątek, 1 marca 2013
289. Oglądałem niedawno na dwójce odcinek serialu Szpitalu Three Rivers. I wiecie co? Popłakałem się. Kibicowałem facetowi który szukając jakiegoś sensu w umieraniu, zażądał odłączenia go od respiratora i oddania jego narządów innym chorym potrzebującym przeszczepu. Udało mu się to. Gdy odjeżdżał w ostatnią drogę, czyli do sali pobrania narządów, bliscy tych co czekali na przeszczep dziękowali tworząc szpaler...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz