Tak jest pewnie z ludźmi o innym
kolorze skóry. Między sobą mówią o wszystkim, a zdanie innych odbierane jest
często jako rasizm. Między Żydami częste są żarty, ale z Żyda innowierca nie
może żartować nigdy…
Ciekawe zjawisko… Tworzenie się
grup, podgrup, mniejszości i większości…
Dlaczego zezwalamy mówić o
pewnych sprawach jednym, a zabraniamy innym? Czy to jest nasze pierwotne
oblicze? Genealogiczna, intuicyjna geneza genomów? My i oni… My i nasi
wrogowie…
Do tej pory o tym się nie
dyskutowało, bo to dobrze wpływało na postęp i to, co się zwie szeroko pojętym
doborem naturalnym i ewolucją…
Teraz? Gdy chorzy są leczeni a
nie zwalani ze skały… Gdy czarni żenią się z kolorowymi. Możliwe są małżeństwa
par gejowskich, narody mieszają się ze sobą…
To wszystko, zdaje się być nie aktualne…
Agresja… Czy nie powinno się już
z tego słowa zrezygnować?
Chyba powinno… Ale coś jakby w mózgach
niektórych indywiduów zostało… Wspólnota kibiców, wspólnota plemienna… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz