Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 kwietnia 2013

                   316. Tak jak wspomniałem w programie klinicznym „Biogen” jestem już ponad 10 lat. Rozpoczął się w Białymstoku kilka lat od mojej diagnozy. Chyba po trzecim "w szpitalu" rzucie…
Jeszcze wtedy chodziłem i moja niepełnosprawność nie była wielka. Od diagnozy jak każdy z nas, przeżyłem wiele trudnych chwil. Miałem w skrócie, prawie całkowity paraliż,  problemy z pamięcią i z mową. Jeśli ktoś chce wiedzieć co się ze mną działo, to niech wpadnie na początek tego Bloga…
W pewnym momencie dostałem telefon od lekarza ze szpitala z propozycją uczestniczenia w programie jako królik doświadczalny. Zgodziłem się… Mało, uradowałem.
Po wygaśnięciu umowy, powiedziano że w kroplówce którą brałem był lek, Natalizumab. Zaproponowano mi kontynuację, którą jeszcze kilkukrotnie przedłużano… Teraz mam na 5 lat.
W ciągu tych ponad 10 lat, zacząłem kuleć i ręka mi się zrobiła bardziej  niesprawna. Ale nadal chodzę, kroję mięso otwieram konserwy i wino… Nie wiem co by było ze mną bez leku, ale z „lekiem” wyglądam właśnie tak.
 CDN…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz