Tylko,
to jest propozycja dla ludzi zdrowych. A jak ja SM-owiec, który dostał diagnozę
i nie wiem jak potoczy się moja choroba mam postąpić? Kiedy zaatakuje? Czy nie
wtedy gdy wezmę kredyt i zacznę rozkręcać firmę?…
Strach…
Strach o przyszłość, o rodzinę. żonę. A gdyby choroba zaatakowała wcześniej. Mieć
dzieci czy nie? Brać chemię i być może sobie szkodzić? A może lek pomoże? Może
będę przez kilkadziesiąt lat sprawny, a może sądzone jest mi tylko parę lat
życia?
Weź
los w swoje ręce, zakładaj firmę, zadbaj o siebie, rodzinę…
Jak to brzmi z tej pozycji surrealistycznie… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz