172.
Żona dała mi burę, że opisuję w blogu sprawy z naszego życia… ;-D To
dobrze, że może dostrzegać swoje błędy opisane w moim blogu, ale akurat teraz
nic o nas nie pisałem… ;-D
Owszem piszę w blogu też i o swoich
doświadczeniach i przeżyciach, ale pamiętając o ostrzeżeniach Marysi że się ze
mną rozwiedzie, gdy będę pisał o naszych prywatnych i rodzinnych sprawach, nie
nadużywam tu opisu z naszych prywatnych doświadczeń. Wiem o czym piszę, ale to
wcale nie muszą być rzeczy które sam przeżyłem, lub o które mam żal. To są zakamuflowane przeżycia moich znajomych,
przygody z poradników i innych mediów które mnie poruszyły lub zbulwersowały…
Więc Kochanie, cieszę się, że i w
moim blogu znajdziesz coś, co może i nas dotykać. Wpływa to na nasze dobre porozumiewanie
się i udany związek. Rzadko tu piszę o sobie, czasem muszę się przyznać,
wykorzystuję fakt że sprawdzasz co piszę, ale na szczęście czynię to rzadko, bo
niema takiej potrzeby. Jeszcze ze sobą umiemy rozmawiać. ;-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz