Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 czerwca 2012


172.  Żona dała mi burę, że opisuję w blogu sprawy z naszego życia… ;-D To dobrze, że może dostrzegać swoje błędy opisane w moim blogu, ale akurat teraz nic o nas nie pisałem… ;-D
 Owszem piszę w blogu też i o swoich doświadczeniach i przeżyciach, ale pamiętając o ostrzeżeniach Marysi że się ze mną rozwiedzie, gdy będę pisał o naszych prywatnych i rodzinnych sprawach, nie nadużywam tu opisu z naszych prywatnych doświadczeń. Wiem o czym piszę, ale to wcale nie muszą być rzeczy które sam przeżyłem, lub o które mam żal. To są  zakamuflowane przeżycia moich znajomych, przygody z poradników i innych mediów które mnie poruszyły lub zbulwersowały…
Więc Kochanie, cieszę się, że i w moim blogu znajdziesz coś, co może i nas dotykać. Wpływa to na nasze dobre porozumiewanie się i udany związek. Rzadko tu piszę o sobie, czasem muszę się przyznać, wykorzystuję fakt że sprawdzasz co piszę, ale na szczęście czynię to rzadko, bo niema takiej potrzeby. Jeszcze ze sobą umiemy rozmawiać. ;-*   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz