167.
Człowiek się rodzi i po kilku latach odkrywa, że są na świecie chłopcy i
dziewczynki. Są mądrzy i głupi, wysocy i niscy. Sprawni i sprawni inaczej…
Ale nie o tym teraz chcę mówić.
Chcę się skupić na innym fakcie…
Mianowicie…
Dzieci gdy dorastają sprawdzają
swoją seksualność, doświadczają jej. Najpierw przyjmują tą różnicę jako coś tak
normalnego - że aż niegodnego uwagi… Chłopiec bawi się z dziewczynkami i
odwrotnie, tak normalnie, po partnersku… ;-D
Z wiekiem to się zmienia. (Bo
chłopcy są głupi i nie bawią się lalkami, a bo dziewczyny są głupie i nie bawią
się samochodami)… Są to indywidualne, uzależnione od środowiska, stanu zdrowia,
mentalności i wiary - sprawy.
Normalne. Człowiek się uczy, słucha
kolegów, dorasta.
Na naszej szerokości
geograficznej jest przyjęte, że dzieci chodzą razem do szkoły, i w niej zaczyna
się czasem wszystko zmieniać… Zaczynają się poznawać, uczyć tolerować,
zakochiwać, czasem współżyć. Zależy to od nadzoru i mentalności - rodzin, nauczycieli,
kolegów, oraz od potrzeb drzemiących w tych młodych organizmach...
Potem szukają partnera, bo potrzebują
bliskości, miłości. Rodzice odchodzą na dalszy plan, w skrajnych wypadkach
uważani są już za niepotrzebnych. To
taka szkoła średnia…
Wchodzą w tym czasie do gry
hormony… To ciężki wiek, który można ocenić tylko po upływie sporej ilości
czasu… ;-D
Każdy kto już to przeżył, wie o czym
mówię… ;-D
Później, człowiek, albo zakłada
rodzinę, albo się kształci dalej i myśli o karierze.
Dochodzą do tego przyzwyczajenia
wyniesione z domu, żądza pieniądza, życie lekkie i przyjemne, najlepiej na
czyjś koszt... ;-D
W tym momencie, postanowiłem się
zatrzymać i przyjrzeć się temu bliżej…
No bo tak… W przeszłości,
człowiek dorastał dojrzewał i szedł najczęściej ścieżką swoich rodziców. Tak
było do czasu powstania stanów niższych i tych wyższych – czyli elity.
Dzieci zaczęły się różnić i
dojrzewać odmiennie. Przechodziły przez stany różnych wartości, najczęściej w
czasie młodzieńczego buntu. Mogły wybierać między pójściem drogą „kariery”, a
poddaniem się miłości i założeniem rodziny. To co jest teraz w czasach
obecnych, odziedziczyliśmy po przodkach…
I tu się zastanawiam, czy to co
obecnie obserwujemy, jest naturalne i zgodne z naturą… ;-D
Cdn…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz