162.
Przeczytawszy kilka postów w moim blogu, odniosłem wrażenie, że się w
nich jakby przechwalam, wymądrzam, udowadniam jaki to jestem zaradny i sprytny,
jak się mi dobrze powodzi…
Nie odnieśliście takiego
wrażenia? No właśnie… ;-D
Na czym to wszystko polega? Nie
wydaje mi się, że właśnie taki jestem. Jestem raczej nieśmiały, niepewny i
zakompleksiony. Owszem, mam swoje zdanie w różnych sytuacjach, chyba tak jak
wszyscy. Jednak w moich postach wyczuć można, ten jakiś drażliwy, uszczypliwy,
moralizujący ton.
To toksyczne i przykre… I chyba
mam problem… ;-D
Wydaje mi się jednak, że już taki
jestem, tak mnie ukształtowało życie, taki mam charakter, nałożyłem taką maskę…
Więc czytając mego Bloga,
przymknijcie czasem oko i popatrzcie na mnie z wyrozumiałością i tolerancją…
Bo… ?
Inni są jeszcze gorsi ode mnie…
;-))))))
Buuuuuuu……. ;-D
WITAM! Czytam codziennie Twojego bloga ,nie zgadzam się ,że coś jest nie tak .Każdy chory człowiek jest dumny z siebie jak coś mu dobrze wychodzi i nie tylko chory ! Człowiek ,który choruje ciężko ma prawo cieszyc się ze swoich osiągnięc ,małych i większych .Dlatego nie uważam ,że się przechwalasz,czy wymądrzasz !!!podoba mi się Twój blog ...trzymaj tak dalej !!!Z przyjemnością czytam . Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńGorsi?
OdpowiedzUsuńNo... ;-D
OdpowiedzUsuńSą tacy co porywają, mordują, gwałcą i się nie myją... ;-)))