Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 15 maja 2012


154.  Mówią że co trzeci Polak nie dożyje nowej emerytury… 67 lat to dużo…
Poza tym myślę, że i stres związany z bezrobociem, ewentualnym zwolnieniem z pracy, wysiłkiem w tym wieku, nie wpłynie korzystnie na człowieka.
Pewnie mają racje ci, co dożywszy w zdrowiu emerytury, chcą pracować i nie wyobrażają sobie siebie bez pracy. Ale myślę, że są to najczęściej mężczyźni i to w przeważającej mniejszości, którzy nie umieją sobie zorganizować wolnego czasu. Kobiety żyją dłużej i zazwyczaj sobie świetnie radzą na emeryturze.
Ja też to potrafię i dlatego jestem na rencie… ;-))))))))))

A odnośnie tego co co robią posłowie, - to polityka - czy to wszystko jest warte takiego zachodu? Ile to da oszczędności? Policzył ktoś te kwoty oraz straty psychiczne i emocjonalne ewentualnych emerytów w tym wieku?  - Tak dokładnie z punktu widzenia jednej i drugiej strony? Czy to naprawdę jest właśnie ta „najsłuszniejsza jedyna” racja??? ;-))) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz