159.
Były niedawno w Białymstoku targi biżuterii i minerałów. Wpadliśmy tam
zobaczyć co i jak, bo choć organizowane są
po raz kolejny, nigdy na tych targach nie byliśmy.
Nie byłem zaskoczony, bo było tak
jak myślałem. Wiele wstęg korali, kamieni szlachetnych, pierścionków. Minerały
z całego świata, kryształy, oprawione i surowe. No może nie te z górnej półki,
ale były nawet te za kilka tysięcy. Było na co popatrzeć, nawet nie szkoda było
oddać na bilety, tych kilkunastu złotych. Były muszle, rękodzieło jubilerskie i
rzemieślnicze, kły rekina ;-D. Te kamienie przecięte na pół ze wspaniałym
błyszczącym środkiem… Naprawdę warto wpaść i zobaczyć to wszystko.
Ciekawa rzecz, ale najwięcej
zakupów robiły i najbardziej się rozpychały starsze babki. Mimowolnie
pomyślałem sobie. – Najbardziej narzekają na wysokość emerytury, że brak im na
leki, ale na takie kamyki nie szkoda im wydać nawet i kilkuset złotych… No
ładne, nie można się oprzeć, ale w portmonetce nie wiele osób miało tyle kasy
co one…. ;-D
Było też i stoisko do
samodzielnego płukania złota, różnego rodzaju skurzane ubrania, jedzonko. Było
też i stoisko z łóżkiem i fotelami relaksacyjno- masującymi. Mieliśmy okazję
wypróbowania tego sprzętu… Marysia z fotela była bardzo zadowolona. Ale mnie
łóżko skojarzyło się z „Hiobowym łożem”. Tak ostro masowało na łopatkach i po
tyłku, że trudne to było mi do zniesienia… Brrr… Podobno jest to bardzo
pożyteczne urządzenie dla osób cierpiących na SM. No, pewnie tak, ale ja po
takim jednym zabiegu tego łóżka bym nie kupił. Mówią, że wiele osób z SM-em ma
takie w domu, lub korzysta z niego u nich, w gabinecie. Chwalą sobie je bardzo
i pomaga im w rozruszaniu mięśni i kręgów.
Na wszelki wypadek, jakby ktoś
chciał, podaję ich stronę internetową… Bo może obrazki ze strony, pomogą coś
podobnego znaleźć i w Waszej okolicy… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz