156.
Pada deszcz, jest szaro, chłodno i smutno. Nie chce się wyjść, bo i po
co wychodzić z domu...
Człowiek chory, tylko chciałby
się zdrzemnąć i przespać taki czas. Raczej ma teraz dołek, i tylko czasem z
ciekawości spogląda przez okno, na zieleń, kwiaty i krople deszczu podlewające
i zmywające ostatnie oznaki zimy tej wiosny.
Właśnie mam taki nostalgiczny
nastrój, siedzę przy laptopie i piszę Bloga. Tylko to jakoś mnie trzyma i
pozwala uporać się ze smutnymi myślami. Tak pewnie jest z osobami pracującymi i
zdrowymi.
Myślą, by przeczekać,
dotrwać do tej chwili, gdy zechce się znowu żyć. Świat się uśmiechnie i
pojaśnieje. Słoneczko wyjdzie zza chmur i da radość i siłę, by cieszyć się znów
każdą mijającą chwilą… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz