Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 lipca 2013

357.

                 Wiecie jak to jest, znacie to? gdy zapominamy o chorobie, mamy siłę na spacery, odwiedziny, robimy plany i nagle wpadamy w dół. Zdajemy sobie sprawę że przyzwyczailiśmy się, jest nam dobrze, ale wisi coś nad nami. Że w każdej chwili może coś się nam stać, że może „TO” nas znowu zaatakować. Wszystkie plany spełzną na panewce, że wrócą chwile o których tak chcemy zapomnieć… To trwa krótko, ale daje nam poczucie że nic nie trwa wiecznie. Że jest dobrze, ale nie musi. Że są ludzie co mają gorzej, lecz dzieli nas od nich bardzo delikatna linia. Coś robimy, jeździmy, spełniamy marzenia, ale mamy wyrzuty bo może jednak trzeba było to zostawić na czarną godzinę… To takie uczucie jak skok ze spadochronem. - Chcesz boisz się i decydujesz w końcu, że lepiej te pieniądze zostawić na później, na chleb, na leki…
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz