Człowiek pracuje, mieszka, kształci się, jeździ na urlop.
Czasem się leczy, spotyka się z kimś, idzie do kina… Czy tacy ludzie mają czas
by podjąć ryzyko zrobienia sobie lewatywy lub hydrokolonoterapii
(zabieg płukania jelit czyli czyszczenie jelita grubego ze złogów pokarmowych)?
Mam mieszane uczucia… Oglądałem z żoną na Discovery, takie terapie. Tak
naprawdę to trwa ona co najmniej kilka tygodni. Najpierw stosuje się dietę
oczyszczającą, obdzielającą niepotrzebne rzeczy od jelit. Jest głodówka pod
opieką, terapia psychologiczna, a potem czyszczenie jelit tak zwana potocznie
lewatywa. To tak w wielkim skrócie i swoimi słowami opowiadam… Niby proste, ale
spory odsetek ludzi tego zrobić nie może. Bo albo to im szkodzi - mają
infekcje, uczulenia. Albo psychicznie tego reżimu nie wytrzymują. Najczęstszym
są omdlenia, trzęsienie rąk, bóle głowy, komplikacje jelitowe… Przy tym musi
być lekarz, a i nie zaszkodzi by był to dobry specjalista… Na pewno nie polecam
zwykłych, tak zwanych gabinetów odnowy biologicznej… ;-D W ten sposób, to wielu
ludzi może sobie tylko zaszkodzić… To
jest dobry zabieg, ale bardzo kosztowny. Musi byś zrobiony w specjalistycznych
warunkach, pod opieką specjalisty, odpowiednim sprzętem, w odpowiedzialnym
zespole, no i trzeba go co jakiś czas
powtarzać. Wtedy ma to jakiś sens…
Wypłukanie kiszek wodą, przepraszam ale nic nie daje… Można jedynie
sobie wyczyścić je z gówna… ;-D Kamienia które narasta nam w jelitach w ten sposób
się nie pozbędziemy. Nie ma szans, nie dajmy sobie tego wmówić. Taki zabieg
prawidłowo wykonany jest bardzo kosztowny, czasochłonny i wymagający wielu
wyrzeczeń. Zabieg który możemy zrobić sobie sami w łazience, albo wstąpić na
chwilę z ulicy do takiego gabinetu, nie ma sensu… Szkoda na to czasu, pieniędzy…
Nie dajmy się wykorzystywać. Ludzie bez tego dożywają sędziwego wieku, w
zdrowiu, szczęściu, otoczeni wianuszkiem przyjaciół… Lewatywą tego nie
zdobędziemy… ;-D To nie tak się robi. Ja przynajmniej z tego korzystać nie mam
zamiaru… O zdrowie dba się w inny sposób, a przyjaciół poznaje w innych
miejscach… ;-D
Mnie taż przeraża taka hydrokolonoskopia. Namawiała mnie na to moja psychoterapeutka, ale jakoś....nie....
OdpowiedzUsuńARAJANI