Dyskusja dotyczy życia, wegetacji,
odłączenia od sprzętu, odpowiedzialności rodziny, lekarzy. Poprawności
politycznej, decydowania o godnej śmierci… To bardzo ciekawy temat, ale
potrzeba do niej zgody, pewnego wyciszenia, tolerancji szanującej odmienne
zdanie poprzednika. Jakże to jest teraz rzadkie…
Czy doktryna, dogmat,
usprawiedliwia u ludzi złośliwość, złość, atak... Czy brak szacunku, brak tolerancji
to w dobie anonimowego Internetu to standard? A może ludzie zatracili już
umiejętność dyskutowania…
Jakże rzadko, można
trafić na dyskusję jaka jest (na razie) na tej stronie… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz