235. Wczoraj miałem urodziny.
Mój synek, Marcinek był solenizantem, więc upiekliśmy Gęś, według Święto- Marcinkowej
Tradycji i oczywiście tort przepisu mojej żony. Na zakończenie dnia,
skonsumowaliśmy mój prezent w postaci biletów do Opery na Straszny Dwór. To
były najlepsze urodziny w moim życiu... Święto państwowe i rodzinne to dobry
pomysł, zawsze jest wolne... ;-D Dostałem sporo życzeń, za które bardzo, bardzo
dziękuję. ;-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz