Są ludzie co orientują się w
otoczeniu poprzez klikanie, widzą, mimo że oczy im zawiodły. Dla mnie na „uciekającą
podłogę” czyli zawroty głowy, mózg proponuje silniejsze czucie w stopie, większą
orientację, refleks, dobranie jakiegoś punktu na horyzoncie, efekty słuchowe.
Czucie w lewej nodze przejął
jakiś inny nerw. Przez pewien czas było jakoś dziwnie, teraz się
przyzwyczaiłem.
Na utracone komórki - mózg, proponuje inne, podobne, czasem inne i
odlegle. Korzystam z tego ile się da. Wiem że mózg ma pewną pojemność i nie
zawsze tak będzie, ale dopóki proponuje coś w zamian, korzystam z tego ile się
da… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz