Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 30 sierpnia 2012


197. Natanizumab – Tysabri… Jeden z leków na SM…
Jestem w programie i biorę co miesiąc kroplówkę prawie dziesięć lat. Jak działa? – Ano. nie mam rzutów. Miałem jeden wtedy, gdy wstrzymano na rok program.
Pewnie działa trochę jak placebo… Pewnie działa trochę na moją psychikę. Przecież mam spokój bo mam neurologa, siostrę,  na telefon. Robię sobie sam coroczne wyniki krwi i moczu i nic nie wykazują.
Tak jak kiedyś kaszlałem, stresowałem się, chorowałem kilka razy w roku na Anginę, Grypę, Zapalenie oskrzeli, tak teraz może raz do roku, i to jak zbagatelizuję pierwsze objawy choroby. No wystrzegam się, obserwuję swój organizm, wiadomo... Ale nie przesadzam, - piję zimne piwo, wino, opalam się, korzystam z basenu, pocę na fitnessie i siłowni…
Jestem pod opieką Diabetologa, Kardiologa, Urologa. Oprócz Rezonansu Magnetycznego, jak na swój wiek, wyniki się poprawiają. Optymistycznie podchodzę do życia, staram się unikać stresu, ćwiczę. Staram się coś musieć, robić zakupy, wychodzić z domu, pisać Bloga.
Przedtem spalałem magnez, teraz nie. Gdy „rodziłem” kamyczki i piasek z nerek, bolało mnie niesamowicie, teraz nie. Wiadomo, mam ponad pięćdziesiątkę, nie młodnieję, tylko mam mniej siły, więcej mi się nie chce, seks już uprawiam 2-3 razy na tydzień. ;-D Mam zawroty głowy, częściowy paraliż, ale nie mam spastyki, gorzej słyszę, obraz w oku mam niepełny. Ale to mam już od wielu lat.
Wracając do Tysabri. Nie wiem jak pomaga (nie mam wglądu do wyników robionych przez firmę farmaceutyczną). Ale jestem zadowolony.
Umowę mam podpisaną jeszcze z nimi na 5 lat. Jest już kilkakrotnie przedłużana… Badają mnie lekarze, siostry, mam z nimi kontakt. Rezonansów już nie liczę, pobierania krwi, moczu też.  Mogę jeszcze… ;-D wiele dookoła zrobić. SM, postępuje, ale tak wolno, że można się dostosować. Więc nie mogę narzekać. Jest dobrze…
Co się tyczy innych osób z programu jest różnie, więc lek nie działa na wszystkich tak samo. Nie ma hura optymizmu. Lek jest drogi – 2 tys. € miesięcznie.
Co się tyczy mej osoby, to ja natomiast, nie widzę u siebie skutków ubocznych i chcę wierzyć, że dla mnie akurat ten lek za 2 tys. € miesięcznie, pomaga…
Tak to jest właśnie u mnie… ;-D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz