Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 16 czerwca 2013

               343. Dieta… Z dietami to jest tak jak ze zwiedzaniem… Możemy wykupić wycieczkę i chodzić w kupie oglądając wszystko po łebkach, albo wziąć przewodnika który nas oprowadzi, pokaże to co nas interesuje, opowie historię i dobierze czas, kierunek oraz ukaże wartości  tego co oglądamy.
Dietę możemy ściągnąć z Internetu, ale nie mówi ona tu o naszych preferencjach, naszej tuszy, brakach. Mówi standardowo i zostawia nas samemu sobie. A tu nie o to chodzi…
Jednemu z nas brakuje magnezu, witaminy, płynów. Stosując jakąś dietę możemy zagłodzić nasz organizm nie dostarczając mu tego co jest niezbędne do życia. Zamiast pozytywów diety, chorujemy jeszcze bardziej, lub wpadamy w pułapkę bylejakości. Tak w sumie możemy nie skorzystać na niej nic… No oprócz tego że sąsiadowi możemy powiedzieć – a ja stosuję dietę cud. ;-D
Ja uważam, że jak już chcemy stosować się do jakiejkolwiek diety, należy spytać fachowca – dietetyka, trenera w klubie, albo lekarza. A najlepiej przedtem zrobić sobie serię badań… Proszę nie róbmy sobie krzywdy na własne życzenie… ;-*    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz