Czemu tak bywa? Myślę że dlatego bo:
Chce się pieniędzy na ładny dom, a przy
nim na dobry samochód. Fajnie by było co roku jeździć na urlop, najlepiej w
ciepłe kraje. W domu też chcemy mieć nie gorzej jak zamożni sąsiedzi…
Hmm…
Czy czasami nie umyka nam w życiu
coś ważnego. Coś niewymiernego, coś za czym tak naprawdę tęsknimy… Gdy mówi dziecko,
mądry młody człowiek czego pragnie; to chce żyć bez pośpiechu, bez stresu. Chce
mieć kochającą się rodzinę, grzeczne
dzieci, dobrego sąsiada, pewną pracę, czasem gdzieś wypaść na urlop, do kina.
(Skromnie?)
A gdy dorasta to co robi? (Być
może czasem i za radą starszych i otoczenia) Chce pracować tam gdzie dobrze
płacą. W biurze, szpitalu, gdzie jest czysto, - głową. Na pewno nie tu, nie
tam, nie ówdzie…
Tylko jest pewien problem, tam
gdzie się dobrze zarabia, trzeba dać i coś z siebie. Pracujemy bardzo długo, w stresie,
niepewności o jutro, w zawistnym często towarzystwie… No i co? Się szybko
wypalamy. Stwierdzamy że życie strasznie szybko nam umyka, brak czasu na
wszystko… Na rodzinę… Mamy pieniądze, ale nie mamy czasu na to i owo oraz na to o czym kiedyś marzyliśmy…
Z drugiej strony patrząc, w
chwili rozwalenia przez nas muru berlińskiego i powstania Solidarności,
zaakceptowaliśmy wejście na to miejsce amerykańskiego systemu pracy i wartości…
Coś co przed laty wyeksportowaliśmy za ocean, wraca w obcej formie teraz do nas
powrotem… To coś co jest teraz nam bardzo obce… Od pokoleń wychowywani jesteśmy
w innym świecie, a tu masz!!! - Żyj brachu, siostro jak w amerykańskiej
telenoweli, czy chcesz czy nie chcesz.
Chciałeś demokracji no to ją
masz… Żyj ponad stan, tak jak pokazują Amerykańskie super banki… Kredyty,
spirala, pętla na szyję… ;-D
Pewnie przesadzam, ale chcę
pokazać bezsens takiej sytuacji. Tak się nie da żyć długo…
Propozycja? Każdy młody człowiek,
powinien zobaczyć jak się żyje „naprawdę” Co go czeka…
Popatrzcie, są specjalne kostiumy
usztywniające, ochraniacze na uszy, nakładki na stawy, rękawice, wreszcie okulary
pokazujące świat starszego człowieka… (Agora 26.08.12r. str28) Niech każdy
młody człowiek, w sile wieku, chociaż raz co jakiś czas założy taki strój i
poczuje to, co czuje każdy starszy członek rodziny…
Wszyscy co zakładają ten strój,
przeżywają szok… zaczynają się zastanawiać…
Niech dzieci chorych na SM,
otworzą stronę (http://mamsm.pl/film_eksperyment)( http://mamsm.pl/symulacja) i
zobaczą świat chorego ojca, matki. Jak on się czuje, dlaczego potrzebuje
pomocy… Dlaczego od pewnego czasu myśli inaczej niż kiedyś gdy był młody,
piękny, silny… Czy to jego wina??? Czy całym jego zamiarem jest to by cierpiała
rodzina?…
Importujemy coś co nam się
podoba, lecz nie każdego może być na to stać, taka jest prawda… Stajemy się
nieszczęśliwi… Zaakceptujmy chorobę, starość, wczasy pod gruszą. Wycieczki
rowerem, opowiadania przy ognisku seniorów, wspólne z nimi śpiewy. Wszystko to
co scala rodzinę, a nie dzieli pokolenia. Wiele się można z takich rozmów
dowiedzieć. Naprawdę, więcej niż z Telenowel… ;-D
To inny świat, bardziej
zrozumiały bardziej nam bliski. Spokojny… Szkoda że coraz batdziej nam
odległy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz