Ale też nie
można mu odmówić olbrzymiego hartu ducha, pragnienia poznawania, uczenia się,
optymizmu, chęci pracy nad sobą i urządzeniami ułatwiającymi mu życie... ;-D
Mimo że lekarze dawali mu tylko 3
lata życia, przy nietypowym przebiegu choroby przeżył już 50!... Gość na wózku,
mówi za pomocą syntezatora mowy, jest sparaliżowany, a jednak ma rodzinę,
bardzo bogaty dorobek naukowy.
Ja bym chyba tak
jak on nie mógł, kurde naprawdę nie dał bym rady… Już dawno bym się załamał, a
on daje świadectwo wszystkim, że jednak nawet w takim poważnym stanie można
funkcjonować i być jeszcze szczęśliwym…
Jest fizykiem,
współautorem wspaniałych programów naukowych i wielu karkołomnych teorii. Ot
taki współczesny Albert Einstein, tylko że z wieloma zdrowotnymi problemami…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz