Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 lipca 2012


184.  A gdybym tak którejś wiosny, posadził trawkę na tarasie, potem ją wysuszył i zapalił. Ciekawy jestem czy by ktoś z mieszkańców bloku by to zauważył, czy by na mnie doniósł?
A jak tak, to czy ktoś by mnie za to ukarał, gdybym przedstawił dokumenty, że w niektórych wypadkach „trawka” pomaga przy objawach SM-u?
To byłby czysty skręt…
Myślę że po wypaleniu takiego kupionego z dodatkami, od dilera, odpłynął bym na pewno, a po takim „lekarskim” nie sądzę… ;-)

Ot takie rozważanie teoretyczne, na razie nie potrzebuję, funkcjonuję w miarę prawidłowo… ;-D Ale tak jakby przyszła spastyka, problemy w mowie, nieskoordynowane ruchy? …
Nie wiem czy wtedy słuchałbym sędziego, prokuratora, policjanta i wbrew ich kodeksowi nie zapalił…
I paliłbym dalej, jeśli by mi przynosiło pożądany skutek?... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz