180.
Jjejku!!! ;-D
6 lipca, Białystok, 10 godzina i
temperatura już 30 stopni… ;-D Zapowiada się ciężki dzień… ;-D Współczuję
wszystkim meteo i temperaturo- patom… Współczuję też i tym, którym niechybna
burza dziś wiele zniszczy. (Tworzą się kominowe chmury z gradem…) To nie jest
śmieszne…
W takich chwilach cieszę się że
już niczego co jest nasze na wsi nie mamy. Mieszkamy w mieście w bloku na
parterze pod okapem i mamy garaż. Niewiele w takiej sytuacji może nas złego
spotkać. Chyba już bym zresztą i tego nie zniósł… Chory, kaleka któremu żywioł
wszystko zabrał… ;-/ Ale inni tego luksusu nie mają…
Ludzie ubezpieczajcie się, to
choć trochę szkód pokryje ubezpieczyciel… Bez tego moja wyobraźnia przestaje
działać…
No ale też, wiele ludzi cieszy
się z takiej pogody. Z urlopu, słońca, ciepłej wody, odpoczynku od codzienności…
Jedni płaczą, a inni się cieszą, czy to coś nowego? Nie… To prawidłowe.
Jednak… Dobrze, że są i tacy którzy mogą zaofiarować
bezinteresowną pomoc. Mogą podzielić się z potrzebującymi wsparcia - tym co
mają… Chwała im za to!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz