Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 8 września 2014

          478. No cóż, odpowiedziałem na jakiś post na facebook –u, że bawię się życiem i nie biorę go za poważnie - bo i tak w każdej chwili się może skończyć. Moje życie dzięki temu jest tak ciekawe i barwne jak mało u kogo z sąsiadów... Jestem szczęśliwy mimo moich chorób, problemów i niskich dochodów. Nie mam wpływu na to co się dzieje na świecie, więc po co się denerwować...
Trza się dostosować i cieszyć z tego jakim jest się mądrym człowiekiem, zapobiegliwym, przewidującym... ;-)
Dziś zmarła bliska mi osoba na raka... Czy w ogóle mamy jakiś wpływ na swoje życie... ? Co ma być to będzie, a jak będzie przez chwilę pięknie, to należy się tylko cieszyć i korzystać, bo to i tak długo nie potrwa... Długo to rzecz względna...
Mimo mego SM- u, czekającego mnie zabiegu na nerce itp, itd, cieszę się że mam kochającą żonę, wspaniałe dzieciaki, i mamę która jeździ jeszcze rowerem... Kurcze, jakim jestem szczęściarzem, nie każdy ma takie chwile spełnienia w życiu jak ja... A może zapracowałem na to? Bo takim świrem jak ja to mało kto jest... ;-)))
(…) ”Ludzie nie dlatego przestają się bawić, bo się starzeją, ale starzeją się bo przestają się bawić”(…) Tak i nie tylko... Ta sekwencja się ciągnie długo, a sens jest ten sam... Starzejemy się przez zaniechanie tego co robiliśmy do tej pory. Obserwujemy sąsiadów, filmy, czasopisma, zamiast zaufać swemu instynktowi i dać mu myśleć - że jest się dalej silnym, młodym ślicznym, zdrowym... Czytałem o tym w mądrej psychologicznej książce i obserwując siebie, widzę tu wiele racji...
Wiem co piszę, bo miałem do wyboru albo użalać się nad sobą i czekać na śmierć, albo wziąć siebie za mordę i iść do przodu mimo kłód, kopniaków i dołków zastawianych przez życie...
Podjąłem mądry wybór, bo dzięki temu uważam się za szczęściarza, który jeszcze chodzi, planuje, a nawet spełnia z powodzeniem marzenia... Jestem dalej na to samo chory, mam mieć ten zabieg, ale co tam… - Co nas nie zabije to wzmocni... ;-)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz