Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 1 września 2014

               476. No, już jestem… ;-)
„Wsparcie osób z rzadko występującymi niepełnosprawnościami i niektórymi niepełnosprawnościami sprzężonymi w wieku 45+ na rynku pracy”. Tak nazywał się obóz w którym uczestniczyłem. Organizowała go Fundacja Aktywnej Rehabilitacji (FAR).
No cóż, byłem pełen obaw. Nie wiedziałem za dobrze co, jak i po co… Po przyjeździe patrzyłem wokoło… Tylu „wózkowiczów”, czy mnie to nie zdołuje, czy będę umiał się zachować?
Nikt nic nie wiedział, jaki będzie program, co będziemy robić…
            Czy to tajemnica??? …
            …


Po dwóch godzinach czekania na korytarzu na zakwaterowanie w hotelowych pokojach i „wstępnym” poznaniu swoich „współtowarzyszy niedoli” nieco nabrałem pewności siebie. To równi, tacy jak ja, nieco zagubieni, ale chcący coś zrobić ze swoim życiem ludzie…  
            Zobaczyłem i poznałem trenerów prowadzących zajęcia, wolontariuszy, którzy, mimo że to nie był ich pierwszy taki obóz, też przejawiali lekkie objawy stremowania i też rozglądali się dokoła poznając i rozmawiając z uczestnikami. Byli ciekawi co ich spotka, jacy będziemy, jaka to będzie grupa?
            Moje obawy szybko się rozwiały. Mimo pewnych niedoskonałości dotyczących organizacji, reszta, czyli szkolenia, pogadanki, ćwiczenia przebiegały w sympatycznej i fachowej atmosferze. No i hotel z polem golfowym, stawem dookoła którego ćwiczyliśmy. Z basenem gdzie pływaliśmy. Z profesjonalnym zapleczem gdzie mieliśmy pogadanki i szkolenia. No i wreszcie obsługą hotelu która okazała się wspaniała - jedzenie super, komfort w pokojach, pomocne pokojówki, rozwiał wszelkie wcześniejsze niepewności…

            Teraz opiszę nieco szkolenia i pogadanki które jak się okazało, tak wiele nam dały.
Większość czasu zajęło doradztwo zawodowe. Rozmawialiśmy o tym jakie mamy plany, marzenia, w czym jesteśmy dobrzy, jakie mamy obawy, doświadczenia. Na koniec połączono to w całość i pokazano nam cel tych luźnych wątków i pogaduszek – Jak szukać pracy i jakiej.
Potem list motywacyjny, CV, pomocne strony internetowe… I…
            To co było trudnością okazało się proste…



           
W międzyczasie mieliśmy ćwiczenia, basen. „Wózkowiczom” pokazano że nie musi on być wcale ograniczeniem, lecz sprzętem ułatwiającym życie. Mówiono jak unikać odleżyn, co robić i jak się zachowywać gdy  nie czujemy nic od pasa w dół… Nauczono nas akceptować i pokonywać trudności.   
            Przez te kilka dni, poczuliśmy pewną wspólnotę, poczuliśmy że możemy być sprawni. Nieco inaczej, ale jednak pełnowartościowymi ludźmi w społeczeństwie.
            No i o to pewnie w tym wszystkim chodziło…

            Wśrodku Puszczy Knyszyńskiej, na odludziu, w czasie wycieczek i obcowaniu z młodymi pełnosprawnymi wolontariuszami zobaczyliśmy że, jesteśmy pełnowartościowymi obywatelami tego państwa.
            W fundacji uczestnikom projektu może być udzielona pomoc prawna, psychologiczna, dotycząca  ogólnie pojętej poprawy funkcjonowania osób chorych, niepełnosprawnych, indywidualne porady dotyczące konkretnej niepełnosprawności i profilaktyki zdrowia.
            Podam kilka linków i adresów które mogą być pomocne:

 Podlaskie Biuro FAR
ul.
Zwycięstwa 14/3 lok. 45
15-703 Białystok

tel.: + 48 85 742 68 85, fax: 85 742 68 48
e-mail: biuro.podlaskie@far.org.pl      http://www.far.org.pl/podlaskie.html

Fundacja Aktywnej Rehabilitacji FAR (strona krajowa)

02-711 Warszawa, ul. Inspektowa
tel./fax: 22 651 88 02 tel.: 22 651 88 03 tel.: 22 858 26 39 tel.: 22 642 22 91 e-mail: info@far.org.pl

2 komentarze: