Łączna liczba wyświetleń

piątek, 20 kwietnia 2012

145.  Nie wiem co to jest za polityka pro społeczna i dlaczego nie tworzy się przedszkoli  przy zakładach pracy lub w ich pobliżu, kiedy krzywa urodzin spada. Wiele się mówi o trosce o młode pokolenie, że nie będzie komu zarabiać nam na renty i takie tam pierdoły…
Zarobki nam spadają, o pracę trzeba się bić, nie ma poczucia bezpieczeństwa, koszty wychowania dzieci rosną, ubranie, jedzenie, czynsze też, więc kto i po co będzie rodził dzieci?
Nie wiem, czy tylko ludzie starzy i chorzy to widzą i tym się martwią? Inni tego problemu nie widzą?
W czym rzecz, że tylko z rzadka partie, rządzący, posłowie, o tym mówią, a nic tak naprawdę nie robią. Komercja, pieniądze, zawiść, zezwierzęcenie się rozplenia, a gdzie miłość, stabilizacja, poczucie bezpieczeństwa, pewność jutra i spokojne życie w rodzinach?
Przesadzam? Nie sądzę, albo naprawdę tylko troszeczkę.
Media tylko podsycają tą gęstniejącą atmosferę, „dla oglądalności” ale też nic nie czynią by życie stawało się bardziej normalne. Do cholery, przecież to też władza, czwarta władza… Może i komuna była złem wcielonym, ale zaczynam uważać zupełnie odwrotnie. Było się do kogo poskarżyć, była praca, po wielu latach mieszkanie. A teraz radź sobie sam. Władza bez względu na nazwę, tylko czasem reaguje, najczęściej śmieje nam się w nos. Bo co nam zrobisz?
Masz igrzyska, stadiony, drogi. Jesteś wolny, jeździsz gdzie chcesz, więc czego się czepiasz?

Czepiam się bo nie ma tego najważniejszego. Pewności jutra, bezpieczeństwa, swobody?
Bo czy naprawdę jesteś pewien, że idąc na stadion, na mecz, z rodziną nic im się nie stanie? Czy naprawdę jutro jeszcze będziesz miał pracę?  Że nikt nie podszyje się pod ciebie i nie wyrzuci ciebie na starość z domu? Że antyterroryści w nocy przez omyłkę cię nie ukatrupią?

Wiem że w tym poście trochę Was prowokuję. Ale czy i Wam czasem takie myśli do głowy nie przychodzą?.. ;-D  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz