Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 czerwca 2014

                461. Czymże jest sex? Czy można jednym zdaniem na to pytanie odpowiedzieć? Czy możliwa jest jakakolwiek definicja jeśli…
… Dla jednych sex to tylko przyjemność i aby przebiegał bez komplikacji niezbędna jest jakakolwiek antykoncepcja. Inni powiedzą, że sex jest dozwolony tylko w zaciszu rodzinnym, aby w procesie kopulacji powiększyć  rodzinę i zadbać o populację narodu. Są ludzie chorzy, dla których napięcie seksualne staje się ponad ich siły i muszą się go wyzbyć, by w miarę normalnie funkcjonować. Są ludzie których pociągają osobnicy tej samej płci.
Są ludzie normalnie funkcjonujący, nadpobudliwi, czy zimni, którym sex jest obojętny. Często się zdarza, że wiążą się ze sobą  ludzie o zupełnie różnych potrzebach seksualnych, są różnej wiary, nacji, budowy, różnic kulturowych. Jedni się wstydzą mówić „o tych sprawach” inni są otwarci. Jedni prowokują, inni wolą milczeć. Jedni chcą się dzielić swoimi odczuciami, dla innych to jest naruszenie ich prywatności. Czy zatem możliwa jest jedna odpowiedź na to pytanie?
Myślę że ilu jest ludzi, tyle jest odpowiedzi...
Jednak myślę, że jak by tu o seksie nie dyskutować, to dwoje partnerów o swoich rozterkach seksualnych powinni rozmawiać. Pomijając fizyczny aspekt sprawy - jakże ważny, pozostaje też psychiczny - czy czasem aby nie ważniejszy…
Ileż nieporozumień w rodzinie powstaje ze względu na te różnice. Ilu partnerów się rozstaje, tylko ze względu że ze sobą na ten temat nie potrafią rozmawiać. Się wstydzą, krępują, albo temat lekceważą. Bariery psychiczne, (kulturowe, etniczne, rodzinne) są czasem  tak znaczne, że niemożliwe do pokonania. Nie da się o nich mówić bez obecności specjalistów.
Większość jednak partnerów jest na tyle otwarta i świadoma, że mogą rozmawiać, dyskutować i się dogadać. Rozładowanie napięcia seksualnego powoduje efekt radości, szczęścia, zadowolenia, dowartościowania. Świadczy o tym fakt, rannego uśmiechu po seksie w słoneczny weekend… Człowiek podśpiewuje, się uśmiecha, emanuje miłością, wrażliwością na ludzkie krzywdy.
Myślę że warto o tym pamiętać, bo jeśli dziś sam nie potrzebujesz, to zapewne partnera by to bardzo uszczęśliwiło i mamy spokój w domu na jakiś czas… Tak, seks to ważna sprawa, tak samo ważna jak rezygnacja z papilotów przy partnerze, rozciągniętych dresów, wyblakłych ciuchów w domu… Człowiek powinien się zachowywać, jakby każdy dzień miałby być jego ostatnim, przypomnieć sobie swoje zachowanie przed ślubem, myśleć o potrzebach bliskich, a nie wyłącznie o swoich... To by było na tyle o moich przemyśleniach na temat seksu… ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz