… Dla jednych sex to tylko przyjemność i aby przebiegał
bez komplikacji niezbędna jest jakakolwiek antykoncepcja. Inni powiedzą, że sex
jest dozwolony tylko w zaciszu rodzinnym, aby w procesie kopulacji powiększyć rodzinę i zadbać o populację narodu. Są ludzie
chorzy, dla których napięcie seksualne staje się ponad ich siły i muszą się go wyzbyć,
by w miarę normalnie funkcjonować. Są ludzie których pociągają osobnicy tej
samej płci.
Są ludzie normalnie funkcjonujący, nadpobudliwi, czy
zimni, którym sex jest obojętny. Często się zdarza, że wiążą się ze sobą ludzie o zupełnie różnych potrzebach
seksualnych, są różnej wiary, nacji, budowy, różnic kulturowych. Jedni się
wstydzą mówić „o tych sprawach” inni są otwarci. Jedni prowokują, inni wolą
milczeć. Jedni chcą się dzielić swoimi odczuciami, dla innych to jest
naruszenie ich prywatności. Czy zatem możliwa jest jedna odpowiedź na to
pytanie?
Myślę że ilu jest ludzi, tyle jest odpowiedzi...
Jednak myślę, że jak by tu o seksie nie dyskutować, to
dwoje partnerów o swoich rozterkach seksualnych powinni rozmawiać. Pomijając
fizyczny aspekt sprawy - jakże ważny, pozostaje też psychiczny - czy czasem aby
nie ważniejszy…
Ileż nieporozumień w rodzinie powstaje ze względu na te
różnice. Ilu partnerów się rozstaje, tylko ze względu że ze sobą na ten temat
nie potrafią rozmawiać. Się wstydzą, krępują, albo temat lekceważą. Bariery psychiczne,
(kulturowe, etniczne, rodzinne) są czasem tak znaczne, że niemożliwe do pokonania. Nie
da się o nich mówić bez obecności specjalistów.
Większość jednak partnerów jest na tyle otwarta i
świadoma, że mogą rozmawiać, dyskutować i się dogadać. Rozładowanie napięcia
seksualnego powoduje efekt radości, szczęścia, zadowolenia, dowartościowania. Świadczy
o tym fakt, rannego uśmiechu po seksie w słoneczny weekend… Człowiek
podśpiewuje, się uśmiecha, emanuje miłością, wrażliwością na ludzkie krzywdy.
Myślę że warto o tym pamiętać, bo jeśli dziś sam nie
potrzebujesz, to zapewne partnera by to bardzo uszczęśliwiło i mamy spokój w
domu na jakiś czas… Tak, seks to ważna sprawa, tak samo ważna jak rezygnacja z
papilotów przy partnerze, rozciągniętych dresów, wyblakłych ciuchów w domu…
Człowiek powinien się zachowywać, jakby każdy dzień miałby być jego ostatnim,
przypomnieć sobie swoje zachowanie przed ślubem, myśleć o potrzebach bliskich,
a nie wyłącznie o swoich... To by było na tyle o moich przemyśleniach na temat
seksu… ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz