Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 stycznia 2015

                       494. Przechorowałem grypowo nieco na  święta i jestem od tego momentu słabszy. Na ćwiczeniach muszę się oszczędzać, nie ćwiczę już z takim obciążeniem i tak samo długo jak przed świętami. Nie chce mi się nic robić, usta mam w podkówkę i najlepiej to bym przespał zimę…
Nie podoba mi się to, walczę z tym, ale też i muszę pamiętać żebym nie przesadził i nie dostał rzutu. Trochę spraw mi się nie układa i to mnie nieco stresuje. Bardzo bym chciał wrócić do czasu gdy miałem więcej siły i radości z życia… Ach - szlag by to, muszę walczyć, nie dam się, może trochę to potrwa, ale dam radę. Kiedyś też było źle i życie mnie bardzo pozytywnie potem zaskoczyło… Trzeba przetrwać gorsze chwile, uda się, bo mam z kim i dla kogo walczyć o lepsze jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz